Dom zawsze oznacza dla nas ciepło. A ono może mieć różne źródła, w tym kocioł i piec, często mylone ze sobą. Co tak naprawdę stoi w kotłowni?
Jeśli choć na chwilę zagłębiałeś się w tematykę ogrzewania, mogłeś mieć kłopot z rozszyfrowaniem, które urządzenie nazwać piecem, a które kotłem. A może to to samo? Przecież cel ich działania jest jeden – sprawić, że Ty poczujesz się komfortowo we własnym domu i nie będziesz martwił się niskimi temperaturami. Te zostawisz za drzwiami.
Różnica między piecem i kotłem jest zasadnicza, odczujemy ją na własnej skórze. Piec ogrzewa powietrze. Magazynuje ciepło w swoim wnętrzu i powoli oddaje do otoczenia. To domowe, bezpiecznie opakowane ognisko. Jego palenisko znajduje się w ogrzewanym pomieszczeniu. Rodzajem pieca może być kominek, zakorzenione w naszej świadomości „kaflaki” albo tzw. kozy. Ciepło, które wytwarza piec nie dotrze do łazienek i sypialni dzieci. Również w ramach jednego pomieszczenia, temperatura na fotelu w pobliżu pieca będzie wyższa niż w przeciwległym kącie na kanapie.
Kocioł to ogrzewające wodę serce całego systemu grzewczego. Może być gazowy (i to jest najbardziej eko opcja!) albo na paliwa stałe. Ciepło nie jest w kotle zbierane, po to by je potem oddać na zewnątrz, tak jak to się dzieje w piecu. Kocioł ciepło przekazuje do grzejników w całym domu poprzez wodę, która wypełnia instalację. To zatem system nie miejscowy, a centralny. Z możliwością regulacji temperatury. Bardziej efektywnie wykorzystujący wyprodukowane ciepło. Oprócz tego, że będzie nam w domu ciepło, z kranu popłynie gorąca woda.
W kotłach kondensacyjnych ciepło wyciskane jest jak cytryna. Energia pobierana jest ze spalin niemal w całości – są one schładzane w kominie, a zawarta w nich para wodna skrapla się.
Jakie piece i kotły wybierać? Dzisiaj standard to piąta klasa lub ecodesign – o wysokiej sprawności i niskiej lub bliskiej zeru emisji szkodliwych związków. Warto również zwrócić uwagę na wymiary urządzenia i stopień zaawansowanie systemu regulacji – czy będziemy mogli sterować nim z urządzeń mobilnych i na ile jego zakup zautomatyzuje kontrolę ogrzewania domu.
Przede wszystkim, rozmawiając o kotłach i piecach, korzystajmy ze wskazówek powyżej i nie dajmy się zwieść piecom przebranym za kotły. Niech dylemat – czy to kocioł stoi w kotłowni – więcej nam się w głowie nie kotłuje!